Opowiadanie z serii Naruto. Yaoi. Non-canon. Sasuke żyje spokojnie w wiosce, o Naruto słuch zaginął... do czasu, kiedy przez bramę przebiega nieznana nikomu rudowłosa dziewczyna z zawiniątkiem na plecach...
Blog ten jest taką małą, zapomnianą szufladą, pełną dawnej i obecnej twórczości, tej drobnej i tej bardziej ambitnej. Znajdą się na nim opowiadania i teksty z różnych czasów, różnych fascynacji o różnej tematyce. Będą te niewinne, anielskie jak i te inne, bardziej pikantne. Te dziecinne, pierwsze wprawki w pisaniu i te już pewniejsze pisaniny. Opowiadania krótkie i długie, niezakończone opowieści, książki i wiersze. Zwykłe przemyślenia. Niektóre poprawione, raz lub kilka razy, inne nigdy nie sprawdzane.
W wielu będą błędy. Ale nie pojawią się one tutaj dla krytyki - pojawią się, żeby może komuś sprawić przyjemność lekturą. Jeśli spodoba ci się - zostaw jakiś znak. Jeśli znajdziesz błąd - daj znać, poprawię. Jeśli lubisz, ale rażą cie błędy, zaproponuj współpracę i pomóż mi je poprawiać. Jeśli cię rażą, gorszą, oburzają... - nie czytaj.
W wielu będą błędy. Ale nie pojawią się one tutaj dla krytyki - pojawią się, żeby może komuś sprawić przyjemność lekturą. Jeśli spodoba ci się - zostaw jakiś znak. Jeśli znajdziesz błąd - daj znać, poprawię. Jeśli lubisz, ale rażą cie błędy, zaproponuj współpracę i pomóż mi je poprawiać. Jeśli cię rażą, gorszą, oburzają... - nie czytaj.
Kiedy nowa notka...? Co tutaj tak pusto?!?
OdpowiedzUsuńPzdr.
Bardzo ciekawi mnie opowiadanie "Połączyła nas słodka chwila ". Kiedy można się spodziewać nowej notki???
OdpowiedzUsuńRuda
Daj coś nowego, PROSZĘ.... Czekamy i tęsknimy!
OdpowiedzUsuńDomina zlituj się... Wróciłaś tylko by nas dręczyć?
OdpowiedzUsuńTę szufladę też zapomniałaś?
UsuńW zasadzie tak to trochę wygląda, nie? Jest mi z tego powodu bardzo przykro - naprawdę! Dorosłe życie nie rozpieszcza i ostatnie kilka lat nie było hojne jeśli chodzi o czas na pisanie... Ale może jeszcze kiedyś uda mi się wrócić. Chciałabym.
UsuńTen blog powstał, żeby było gdzieś zachowane to co pisałam. Żeby była szansa na powrót i żeby ci którzy lubili zawsze mogli sobie zaglądnąć.
Nie obiecuję powrotu, ani nowych postów. Ale też nie zamykam tego rozdziału. Może jeszcze się uda :*